Każdy moment życia doprowadza Cię do miejsca, w którym jesteś dziś


Cześć Kochani, 
mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście! 😀
U mnie ostatnio bardzo dużo się działo, dlatego miałam mało czasu na pisanie. Ale dziś postanowiłam napisać kilka słów. Mam wiele refleksji i chciałabym się nimi z Wami podzielić.
Ostatni czas był dla mnie bardzo ciężki, ponieważ życie po nowotorze jest bardzo trudne. Wiecie, wiele osób myśli, że jestem już zdrowa, mam coraz dłuższe włosy i chodzę, więc wszystko co najgorsze jest za mną. Tylko że.. wcale tak nie jest. Znacie mnie jako optymistyczną i uśmiechniętą osobę, ale to nie do końca prawda. Fakt, uśmiecham się dużo, bo mam przy sobie wspaniałe osoby, ale ciężko jest wrócić do życia. Uśmiech to mój sposób na ukrycie bólu. Staram się jak mogę, studia i rehabilitacja zajmują większość czasu mojego życia, więc mam o wiele mniej czasu na myślenie. Jednak przychodzi taki weekend, gdzie wracam do domu po ciężkim dniu zajęć i zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę nowotwór nie był tak ciężki, jak życie po nim. A właściwie to z nim, bo to tykająca, uśpiona bomba. Cieszę się, że mam wokół siebie wspaniałych przyjaciół, którzy pomagają mi i wspierają. I gdy mam gorszy czas, często czytam Wasze wiadomości, komentarze, maile 💕
Żaden nie był przeze mnie pominięty, nawet jeśli nie miałam siły odpisać na któryś z nich.
Czuję, że choroba bardzo mnie zmieniła. Odcisnęła ogromne piętno na moim sercu, ale wyryła też w nim ogromną wrażliwość na drugiego człowieka. Dlatego smutno mi czasami patrzeć na obojętność innych. Czasami sobie  myślę, że dzisiejszy świat jest wykreowany na sztuczną idealność. Dziewczyny chcą być jak najszczuplejsze, najważniejszy jest wygląd i opinia innych. Ja już dawno się z tego wyleczyłam i z politowaniem oraz ogromnym współczuciem patrzę na takie osoby, które również są w moim bliskim otoczeniu. Onkologia dała mi nowe oczy. Dziś nawet nie myślę o takich rzeczach. Patrzę w lustro i widzę swoje nogi. Nie zastanawiam się nad tym, czy są grube czy chude, czy krzywe lub proste. Widzę je jako cud. Jako dar, który wywalczyłam na operacyjnym stole cierpieniem, łzami i swoją zawziętością.
Przeżyłam kolejny rok. Nie był wcale łatwy, powrót na onkologię był bardzo ciężki. Kolejna biopsja, kolejne słowo "wznowa" i ogromny wielomiesięczny strach i niepewność, czego nie życzę nikomu. Ale przeżyłam kolejny rok, kolejne Święta, na które tak bardzo czekałam. Skreśliłam kolejne marzenia ze swojej listy. I chcę skreślać kolejne 🙌
Życie nie jest proste, często się potykam i często mam rzucane kłody pod nogi od wielu osób. Ale po tym wszystkim, co przeżyłam, czuję, że poradzę sobie z każdą przeciwnością. 
W pamięci mam każdy dzień, gdy otrzymałam pomoc i wsparcie. Każde słowo, każde przytulenie, każde odwiedziny, wszystko to pamiętam i wspominam z uśmiechem na twarzy💗 Bo dzięki temu się nie poddałam. I dzięki temu w dużej mierze jestem tu, gdzie jestem. 
To dzięki Wam. Nie myślcie, że w żaden sposób nie przyczyniliście się do mojej wygranej. Tu nie chodzi tylko o pieniądze, choć tu one grały ogromną rolę i dziękuję Wam, że dzięki Waszej pomocy mogę się rehabilitować u najlepszych fizjotepeutów w Polsce. Jednak mam tu na myśli także Wasze wsparcie duchowe, które czuję do dziś 😍 To ono dawało i daje mi siłę. 
Wiecie, tak sobie myślę, że gdyby nie choroba i to, co mnie spotkało, nie byłabym taką dziewczyną, jaką jestem teraz. Czuję, jakby ktoś inny, mądrzejszy zamieszkał w moim ciele i umyśle. Czuję, jakbym otrzymała nowe oczy, nowe życie. Dzięki temu jestem mądrzejsza w relacjach, w wielu życiowych decyzjach. Choroba nauczyła mnie walki o siebie i mówienia stanowczego "nie" w sytuacjach, gdy coś mi nie odpowiada. Gdy byłam chora, myślałam, że u każdego mogę znaleźć współczucie. Dziś nie patrzę na to w ten sposób. Jestem świadoma tego, że w swoim otoczeniu mam osoby, które nie rozumieją tego, co przeszłam. Ale tym właśnie osobom życzę jak najlepiej. Aby nie musiały tak drastycznie zrozumieć, jak ważne jest zdrowie i życie. Nauczyłam się odstawiać to wszystko, co mi nie sprzyja, na bok. Dzięki temu czuję, że jestem spokojniejsza. Bo w życiu nie chodzi o to, by z każdym mieć wspaniałą relację i udawać. Nie trzeba zmuszać się do uśmiechu dla kogoś, kto na to nie zasługuje. Takie właśnie myślenie pozwoliło mi zawalczyć o siebie i swoje zdrowie. Tak właśnie zrodziła się moja siła wewnętrzna, mimo, że czasami upadam. 
Jednak dzięki temu czuję, że mam swoją wartość i godność, choć czasami to niełatwe. 
Jednak każdy etap mojego życia doprowadził mnie do takiego myślenia. Mimo, że moje życie było bardzo ciężkie, nie żałuję niczego. Stałam się o wiele lepszą wewnętrznie osobą. Zyskałam wiele. Choć też wiele straciłam. Jednak cieszę się, że jestem w tym miejscu i na tym etapie, bo wierzę, że najlepsze przede mną. I to ja decyduję, jak będzie wyglądać moje życie i przyszłość. Jeśli będę zdrowa, to będę po prostu szczęśliwa. I nie potrzebuję do tego niczego, tylko osób, które nigdy nie pozwolą mi w to zwątpić ❤️

Zostawię Wam piękny i bliski mi cytat mojej ulubionej Oli 😍

"Nie zapuszczaj się w strony pełne negatywnej energii. Nie po to latasz po niebie, żeby pozwolić wdeptać się w ziemie. Nie po to masz skrzydła śnieżnobiałe, żeby ktoś pozbawiał ich koloru swoimi brudnymi intencjami. One są po to, żebyś mógł ochronić nimi to, co niewinne, czyste i dobre. Nie przejmuj się kilkoma zgubionymi piórami. Są tacy ludzie, którzy zawsze będą chcieli Cię ich pozbawić. Nie ma szans. Wszechświat jest po Twojej stronie. Leć wysoko. I pamiętaj – nie staraj się być gwiazdą, Bądź iskrą, która zapala ludzkie serca płomieniem miłości."

- Aleksandra Steć

I tego samego życzę Wam moi Drodzy.. ❤️



I kończę ten post uśmiechem dla Was! 🥰







Komentarze

  1. Jesteś wspaniałą dziewczyną ☺️ pokonałaś straszna chorobę, zmierzyłaś się z nią, co pokazało siłę twojego charakteru ��❤️ poprzez ten post nauczyłam się, że nie warto się starać , przypodobać się ludziom, którzy poprostu na to nie zasługują �� w tym roku chce to wprowadzic w życie �� Tobie życzę dużo dużo zdrowia, siły, determinacji, uśmiechu i prawdziwych przyjaciół wokół siebie ❤️ tylko prawdziwych, bo tacy są coś warci ❤️ życzę samych powodzen na studiach, jestem pewna, że poradzisz sobie �� mam nadzieję, że kiedyś będziemy miały okazję porozmawiać �� Pozdrawiam ☺️

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś wspaniałą dziewczyną ☺️ pokonałaś straszna chorobę, zmierzyłaś się z nią, co pokazało siłę twojego charakteru ��❤️ poprzez ten post nauczyłam się, że nie warto się starać , przypodobać się ludziom, którzy poprostu na to nie zasługują �� w tym roku chce to wprowadzic w życie �� Tobie życzę dużo dużo zdrowia, siły, determinacji, uśmiechu i prawdziwych przyjaciół wokół siebie ❤️ tylko prawdziwych, bo tacy są coś warci ❤️ życzę samych powodzen na studiach, jestem pewna, że poradzisz sobie �� mam nadzieję, że kiedyś będziemy miały okazję porozmawiać �� Pozdrawiam ☺️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty